Jak rozmawiać z dzieckiem o rozwodzie? Rozwód rodziców jest zawsze negatywnym przeżyciem dla dziecka, dlatego trzeba o nim z dzićmi rozmawiać. Rozwód nie musi jednak być doświadczeniem destrukcyjnym. Radzimy, jak rozmawiać z dzieckiem o rozwodzie, aby zaoszczędzić wielu przykrych doświadczeń z nim związanych? Dziecko nie powinno czuć, że w wyniku rozwodu bezpowrotnie traci jednego z rodziców. Dlatego tak ważna jest rozmowa o ich rozstaniu. Najlepiej przeprowadzić ją wspólnie z mężem/żoną, jak najszybciej po ostatecznej decyzji. Warto się do tej rozmowy przygotować, omawiając z drugą stroną, co zostanie powiedziane, by nie sprzeczać się przy dziecku, nie mówić źle o jego mamie/tacie. Spis treściRozwód rodzicó: jak rozmawiać z dzieckiem?Rozwód rodziców: rodzi lęk i agresję...Rozwód: dziecku trzeba mówić tylko prawdęRozwód a dziecko: problem zaczyna się wcześniejRozwód rodziców: najważniejsze to nie stracić kontaktu z drugim rodzicemPo rozwodzie: co dalej z dzieckiem? Rozwód a podział opieki nad dziećmi Rozwód rodzicó: jak rozmawiać z dzieckiem? Jak rozmawiać z dzieckiem o rozwodzie? Bardzo ważne są warunki rozmowy – nie powinien poganiać nas czas czy dzwoniący telefon. W czasie rozmowy z dzieckiem ważne jest nie tylko, co mówimy, ale jak mówimy. Przeczytaj: Opieka nad dzieckiem po rozwodzie. Mecenas odpowiada na najczęstsze pytania mam Dobrze jest starać się opanować emocje. Nasze roztrzęsienie czy zdruzgotanie udzieli się dziecku i wzbudzi w nim poczucie zagrożenia, a często konieczność chronienia jednego z rodziców. Nie należy wchodzić w rolę sędziego czy oczekiwać zbyt wiele, na przykład że dziecko to właśnie ciebie zrozumie czy stanie po twojej stronie. Rozwód rodziców: rodzi lęk i agresję... Rozwód wpływa na relacje dziecka nie tylko z rodzicami, ale też z siostrą, bratem, kolegami, nauczycielami. W kontaktach z rówieśnikami czy rodzeństwem dzieci z rodzin rozwiedzionych wykazują mniejszą życzliwość i mniejszą wrażliwość na krzywdę innych. Dowiedz się: 25 lat badań nad rozwodami - wniosek? „To najgorsza krzywda, jaką możecie wyrządzić dziecku” Są bardziej agresywne, wrogie, często bardzo lękowe. Związane jest to z koniecznością chronienia siebie i utratą poczucia bezpieczeństwa. Takie dzieci popadają w konflikty. Nauczyciele często postrzegają je jako krnąbrne, uparte i złośliwe. Często też dzieci rozwiedzionych rodziców więcej czasu spędzają właśnie z nimi niż z rówieśnikami. Przeprowadzki, przerzucanie od mamy do taty nie ułatwia budowania więzi rówieśniczych ani podtrzymywania przyjaźni! Zapamiętaj! Po dwóch–trzech latach od rozwodu większość dzieci przystosowuje się do nowej sytuacji. Bardzo ważne jest, aby w tym czasie zapewnić dziecku jak najczęstszy kontakt z rodzicem, który nie sprawuje nad nim codziennej opieki. Rozwód: dziecku trzeba mówić tylko prawdę Dzieciom należy mówić prawdę, dawać im jednoznaczne uczciwe wyjaśnienia, co nie oznacza drastycznych szczegółów czy omawiania spraw dorosłych. Oto przykład: „Tata i ja od dłuższego czasu próbowaliśmy rozwiązać różne problemy między nami. Doszliśmy do wniosku, że nie możemy już ze sobą mieszkać i postanowiliśmy się rozwieść. To bolesna decyzja. Oboje bardzo cię kochamy i nigdy nie przestaniemy cię kochać. Zrobimy wszystko, żebyś nadal miał/a mamę i tatę, tak jak dotychczas, ale będziemy mieszkać oddzielnie”. Ważne, by uznać uczucia dziecka, pozwolić mu się wypłakać, wykrzyczeć, wyrazić żal, gniew. Może się też zdarzyć, że trzeba będzie powiedzieć dziecku ponownie o tej decyzji, kiedy będzie podejmowało różne próby zatrzymania rodzica w domu. Przeczytaj: Rozwód a dziecko - jak rozstanie rodziców wpływa na dzieci? Rozwód a dziecko: problem zaczyna się wcześniej W sytuacji rozwodu najbardziej negatywnie na dzieci wpływa nie rozstanie z jednym z rodziców, ale bycie świadkiem i uczestnikiem konfliktu między rodzicami jeszcze przed rozwodem. Unikanie jawnego konfliktu jest więc najlepszym środkiem zapobiegawczym przed negatywnymi skutkami rozwodu. Oprócz konfliktów między rodzicami trudne dla dziecka są zmiany w ich zachowaniu, ich stosunek do dziecka, czasem nowe i niekonsekwentne metody wychowawcze. Rodzice w sytuacjach rozwodu działają bowiem często pod wpływem stresu, a relacje z dzieckiem się pogarszają. Czasem rodzic staje się bardziej dyscyplinujący, narzuca dziecku swoje wymagania, a jednocześnie w niektórych sytuacjach okazuje mu mniej uczuć. A czasem wręcz przeciwnie – aby złagodzić skutki rozwodu, staje się zbyt pobłażliwy i uległy. Innym znów razem rodzice są tak pochłonięci walką między sobą, że zupełnie zapominają o dzieciach. Dziecko musi mieć możliwość porozmawiania z kimś bliskim o swojej trudnej sytuacji. Zachęcaj je więc do kontaktów z rówieśnikami, sam bądź inicjatorem rozmowy, opowiedz o innych dzieciach, których rodzice się rozwiedli. Mów otwarcie, czego można się bać i jak ty możesz pomóc synowi lub córce w tej sytuacji. Zapewniaj o swojej miłości i o tym, że rodzicem jest się do końca życia i nic tego nie zmieni. Zobacz: Czy dziecko może przystąpić do komunii, gdy rodzice są po rozwodzie? Rozwód rodziców: najważniejsze to nie stracić kontaktu z drugim rodzicem Badania pokazują, że częste regularne kontakty z rodzicem niemieszkającym z dzieckiem zmniejszają ryzyko problemów wychowawczych i zwiększają szansę na jego przystosowanie się do nowej sytuacji. Dlatego tak ważne jest, by wraz z rozwodem rodziców dziecko nie traciło jednego z nich. Obydwoje rodzice, a zwłaszcza ten, który mieszka z dzieckiem, powinni „wciągać” w wychowanie drugą stronę. Należy dbać o regularne spotkania dziecka z drugim rodzicem. Ten z kolei powinien dobrze planować swój harmonogram zajęć, by dotrzymywać obietnic i stawiać się na oczekiwane przez dziecko spotkanie. Po rozwodzie: co dalej z dzieckiem? Uniknięcie sporu sądowego o dziecko jest dużym krokiem naprzód. Walka na sali sądowej, wzajemna wrogość rodziców odbija się negatywnie na kontaktach z dzieckiem. Jeśli trudno się wam porozumieć, nie widzicie szansy na konstruktywną rozmowę i chcecie dogadać się bez pośrednictwa sądu, skorzystajcie z mediacji rodzinnej. Dowiedz się: Pozew rozwodowy: jak napisać pozew o rozwód? Wzór, koszt Dzięki pomocy profesjonalnego mediatora można ustalić wiele trudnych, okołorozwodowych spraw. W rozmowach z byłym małżonkiem o dziecku warto odłożyć urazy na bok, by wypracować poprawne relacje i nie utrudniać sobie roli matki/ojca. Dawaj dobry przykład, pierwsza/pierwszy informuj drugą stronę o różnych wychowawczych sprawach. Wymieniajcie się informacjami o dziecku i wspólnie podejmujcie ważne decyzje na jego temat. Kłótnia z eksmałżonkiem w obecności dziecka przynosi mu wiele szkody i cierpienia. Dając dziecku szansę obserwowania rodziców zgodnie ze sobą rozmawiających po rozwodzie, wzmacniacie jego poczucie bezpieczeństwa. Dziecko nie może być wikłane w konflikty rodziców i nie powinno pełnić żadnych „dorosłych” ról. Czynienie z niego szpiega, posłańca, mediatora, kozła ofiarnego czy powiernika jest ponad jego siły. Wypytywanie dziecka o życie drugiego rodzica, zmuszanie do przekazywania mu informacji, osądzania, kto ma rację w sporze, oczekiwanie, że wysłucha waszych żalów, będzie osobą do odreagowania stresów czy stanie się niańką dla rodzeństwa, znacząco potęguje cierpienie i stres. Każde dziecko ma naturalną potrzebę kochania obydwojga rodziców, nie należy więc pytać, kogo kocha bardziej, z kim chciałoby mieszkać czy spędzić wakacje!
Jak rozmawiać z córką? To, jak matka reaguje na pierwszą miesiączkę swojej córki, ma bardzo duży wpływ na jej późniejszą cielesność i seksualność . Gdy dziewczynka słyszy cały czas komentarze typu: „O nie, znowu”, „Teraz już będziesz miała przechlapane do 50-tki”, w tak ważnym momencie dla każdej kobiety ta
Relacja matki i córki jest unikalna i zupełnie inna niż bliskość między matką i synem. To wyjątkowe, kobiece połączenie można jednak łatwo zniszczyć, a toksyczne zachowania matki mogą wpływać na całe życie córki. Ignorowanie Rywalizacja Kontrolowanie Dystans Odwrócenie ról Wymaganie perfekcjonizmu Oczernianie Więź z matką to dla wielu osób najsilniejsza relacja, jakiej można doświadczyć. Kontakt ten może być trudny, ale kształtuje cały nasz świat. To właśnie matka przekazuje nam wzorce zachowań, daje (lub zabiera) poczucie bezpieczeństwa, uczy nas kontaktu z innymi ludźmi. Potrafi wyczuć nastrój i emocje córki. Badania potwierdzają, że matka i córka mają podobnie zbudowaną część mózgu odpowiadającą za emocje, dlatego czasem mogą mieć wrażenie, że porozumiewają się bez słów. Do pewnego etapu (a czasem i przez całe życie) to właśnie matka jest największym autorytetem dla córki. Jej zachowania i słowa są najważniejsze, to z nich czerpiemy siłę i motywację, ale nie zawsze musi tak względu na to, jak silna jest relacja matki i córki, gdy staje się toksyczna, ma wpływ na każdą sferę życia dziecka. Toksyczne zachowania matki niszczą poczucie własnej wartości córki i uniemożliwiają normalne życie w społeczeństwie. Bezwarunkowa miłość do matki sprawia, że nie potrafimy spojrzeć na jej destrukcyjne zachowania obiektywnie, trudno też „odciąć się” od nich. Jakie zachowania najbardziej psują relację matki i córki?IgnorowanieDla dziecka nie ma nic gorszego, niż lekceważenie przez matkę. Jest to bolesne doświadczenie już dla małych dzieci, które nie rozumieją, dlaczego ich sprawy nie są wystarczająco interesujące dla mamy, która jest dla nich najważniejsza. Ignorowanie dziecka dotyczy zarówno codziennej rozmowy, jak i umniejszania ważnych osiągnięć. Lekceważone dzieci czują, że nie są warte uwagi, również gdy dorastają. Osobom takim ciężko zbudować relację, wątpią w siebie, a jednocześnie odczuwają ogromną tęsknotę za matką i córką często dochodzi do rywalizacji. To naturalny, podświadomy proces, w którym nie ma nic złego, dopóki nie jest podsycany przez matkę. Problem pojawia się, gdy matka staje się zazdrosna o córkę i narzuca niezdrową konkurencję. Może to wywołać wiele kompleksów u dziecka, które chcąc zadowolić matkę, będzie próbowało doprowadzić do swojej porażki w wielu dziedzinach. KontrolowanieNiektóre matki sprawdzają swoje dzieci, ponieważ po prostu się o nie martwią. Jednak nadmierna kontrola nie zawsze musi wynikać z troski. W niektórych przypadkach ma na celu pokazanie córce, że matka dużo lepiej wie, jakie decyzje powinno podejmować jej dziecko. Kontrola wiąże się z narzucaniem własnego zdania. Jeżeli matka cały czas kontroluje córkę, traci ona zdolność do podejmowania własnych, odpowiedzialnych emocjonalny objawia się brakiem zainteresowania potrzebami dziecka. Matka, która czuje dystans do córki, nie jest w stanie reagować na jej potrzeby i uczucia. Problemem w takiej relacji jest również brak bliskości. Zdystansowane matki nie przytulają i nie całują dzieci, co w dorosłym życiu objawia się nadmierną potrzebą poszukiwania relacji z innymi. Córki, które nie otrzymały wystarczająco dużo miłości od matek, są narażone na manipulację i toksyczne rólNiektóre matki, czując nieporadność, starają się wymusić opiekuńczość u dziecka. Już w dzieciństwie oczekują od córek, że będą wyręczać je w codziennych obowiązkach. Prowadzi to do toksycznego odwrócenia ról. Córka staje się odpowiedzialna za matkę w każdej sferze, przez co nie może rozwijać się tak, jak rówieśnicy. Córki nieporadnych matek, gdy dorastają, czują, że nie miały w swoim życiu czasu na normalne dzieciństwo. Wymaganie perfekcjonizmuNiektóre matki mierzą swoją własną wartość poprzez osiągnięcia córki. Chcą być dumne z sukcesów córek i od najmłodszych lat uczą je, że to ambicja i perfekcjonizm są najważniejsze w życiu. Odnosi się to również do wyglądu. Niestety, matkę perfekcjonistkę trudno zadowolić, dlatego niektóre córki mogą po pewnym czasie zrezygnować z wszelkich aspiracji, co jest pewnego rodzaju krytykowanie dziecka to jeden z poważnych objawów przemocy emocjonalnej. Polega na wykorzystaniu przewagi dorosłego nad dzieckiem i narusza jego godność osobistą. Zawstydzanie i upokarzanie dziecka (także w towarzystwie innych ludzi) sprawia, że dziecko czuje się zawstydzone i gorsze od innych. Odczuwa wiele negatywnych emocji (poczucie krzywdy, ból, niezrozumienie), za które często obwinia siebie. Dzieci toksycznych matek mogą reagować różnie na tego typu zachowanie. Niektóre z nich starają się być „grzeczne”, chcąc zyskać aprobatę mamy. Inne zaczynają reagować na ciągłe zaczepki, co prowadzi do nasilenia konfliktu. Źródło:Zepsuł się samochód, zginęła matka z córką - RMF24.pl - Po południu na przejeździe kolejowym w Wieniawie (woj. mazowieckie) seat, którym jechała matka z córka, zderzył się z
Mamo co się stało? Dlaczego leci Ci krew? Takie pełne troski i strachu pytania zadawała mi do niedawna córka. Teraz jest inaczej, bo zdecydowałam się, aby jej otwarcie powiedzieć co się ze mną dzieje raz w miesiącu. To też w końcu dotyczy jej w przyszłości. Do niedawna starałam się przed moimi córkami ukrywać fakt iż miesiączkuję. Nie dlatego, że się tego wstydziłam, ale dlatego że wydawało mi się, że Zosia jest jeszcze na tą wiedzę za mała. Zmieniłam jednak zdanie, gdy zobaczyłam co się dzieje z nią, gdy nie wie co się dzieje z jej mamą. Wiecie, dzieci są wspaniałymi obserwatorami, ale beznadziejnymi interpretatorami. To znaczy, że dziecko widzi co się dzieje, ale dopisuje sobie do tego swój własny scenariusz. W wypadku miesiączki mamy może być to ból, choroba mamy, albo wielka rana. Takie właśnie uczucie niepewności i strachu mieszały się na twarzy Zosi. Nie chodzę z dziećmi do łazienki. Mówię im “Teraz dziewczyny mama chce zostać sama, tak jak wy jak jesteście w toalecie”. Słuchają się i wychodzą. Bywa jednak tak, że nie na długo i za chwilę drzwi do łazienki się otwierają. Właśnie tak Zosia dowiedziała się, że mama ma okres. Zobaczyła mnie raz w toalecie z zakrwawionym papierem w ręku. Postanowiłam najpierw powiedzieć jej, że to mała ranka i zaraz mi przejdzie. Niestety mina Zosi nie wskazywała na ukontentowaną wyjaśnieniami. Wyraźnie była zmartwiona. Wtedy to mój mąż (dziękuję Ci Boże za mądrego męża) podpowiedział mi abym jednak wytłumaczyła Zosi co się ze mną dzieje. Miał rację to było najlepsze rozwiązanie. – Zosiu wiesz tak naprawdę to nie mam ranki w sisi (sisia nasz nazwa na pochwę ;)) – Tak, a dlaczego leci ci krew? Jesteś chora!? Nie zdawałam sobie sprawy, że Zosia może tak odebrać mój okres. – Nie kochanie. Wszystkie kobiety w pewnym wieku dostają tak zwanej miesiączki. To ta krew którą widziałaś. – Ojej to boli?! Nie chce być duża! – Nie Zosieńko, to nie boli, to jest normalne u każdej zdrowej kobiety. Po prostu raz na jakiś czas tak się dzieje. Kobiety się w ten sposób oczyszczają. Ty też będziesz kiedyś miała miesiączkę. – Acha, a momo ty nosisz wtedy pampersa, jak Helenka? – Nie, do tego celu są wymyślone specjalne wkładki, pokazać Ci? – Tak! – Nic się nie martw kochanie, jeśli będziesz chciała coś wiedzieć to zawsze możesz do mnie przyjść. Może gdyby moja córka nie zobaczyła mnie raz w toalecie z zakrwawionym papierem w ręku, na tą chwilę powstrzymała bym się jeszcze od rozmowy dotyczącej okresu, ale myślę, że nie na długo, bo straszne jest uczucie kiedy w wieku 14 lat sikasz i widzisz, że krwawisz i nie wiesz co się dzieje, bo nikt Ci wcześniej o tym nie powiedział, bo to tabu było. Dlatego teraz chcę oszczędzić mojej córce niespodzianek, chcę żeby wiedziała, że może się do mnie z tym tematem zgłosić. “Rozmowy z Zośką” to cykl krótkich wpisów, które będą pojawiać się przez najbliższe tygodnie w środy. Do wpisów zainspirowała mnie moja własna córka, 5 letnia Zosia zadając mi wiele trudnych pytań. Postanowiłam więc, że może i Wam się przyda to o czym rozmawiam z córką i w jaki sposób. Pierwszy wpis z cyklu znajdziesz tu klik ( Mamo jak to jest że powstają dzieci ) lub na dole pod tekstem. (Visited 514 times, 1 visits today) Ada | Kosmetomama Cześć mam na imię Ada. Jestem mgr kosmetologiem "Kosmetologiem dla Mam" Stronę tworzę z moimi czytelniczkami bo to one i ich pytania są dla mnie największą inspiracją. Jesteś w ciąży ? Karmisz piersią ? Masz gromadkę dzieci ? Fantastycznie to strona dla Ciebie !
Policjanci, których pracę nadzorował Prokurator z Prokuratury Okręgowej w Toruniu, zebrali materiał dowodowy świadczący o tym, że dwie kobiety - matka z córką, przez prawie 5 lat, w Toruniu, ale także m.in. w Kutnie i Wrześni, ułatwiały uprawianie prostytucji. Poprzez zarządzanie kilkoma kobietami, które świadczyły usługi
Wypowiedź: Agnieszka Górecka, Wiceprezeska Fundacji Edukacji Społecznej, edukatorka seksualna, Odeta Moro, dziennikarka i prezenterka telewizyjna. Dzień pierwszej miesiączki pamięta każda z kobiet. To wyjątkowo ważny moment w życiu – moment, w którym niezwykle istotne jest odpowiednie przygotowanie córki i wprowadzenie jej w tajniki kobiecości, a szczera rozmowa matki z córką sprzyja budowaniu bliskości i więzi między nimi. Niestety, obecnie rzadko możemy spotkać się z bliską relacją. O startującej właśnie kampanii, które chce zachęcić matki do rozmowy z własnymi córkami, rozmawiamy z edukatorką seksualną Agnieszką Górecką oraz dziennikarką Odetą Moro. – „Kampania Porozmawiajmy Mamo podejmuje bardzo ważny temat, rozmów matek ze swoimi córkami na temat dojrzewania i pierwszej miesiączki. Wydaje się to oczywiste, w końcu kto inny, jak nie matka ma rozmawiać ze swoją córką na te tematy? Okazuje się jednak, że tak się nie dzieje.” – dla tłumaczy Agnieszka Górecka. Celem projektu „Porozmawiajmy Mamo” jest przekazanie mamom pomocnych narzędzi do rozmowy z córką, nie tylko w kontekście nadchodzących zmian fizjologicznych, ale co ważniejsze – zmian związanych z psychiką i emocjami młodej, dojrzewającej kobiety. Impulsem do rozpoczęcia kampanii były wyniki badania przeprowadzonego w 2018 roku przez Kantar Polska na zlecenie marki No-Spa. Badanie realizowane w formie blisko 100 godzin rozmów z mamami oraz nastolatkami, pokazało wyraźnie, że większość matek nie wie jak rozmawiać z córkami na temat menstruacji i dojrzewania. Miesiączka w wielu polskich domach jest wciąż po prostu tematem tabu, a ciężar przygotowania dziewczynki do zmian towarzyszących dojrzewaniu świadomie przenoszony jest na szkołę. Brak szczerej rozmowy sprawia, że miesiączka, która powinna być czymś naturalnym, budzi duże negatywne emocje – stres, skrępowanie, niepewność, strach, obawę przed bólem i rozczarowaniem. Dziewczynkom często brakuje tak potrzebnego w tym czasie „emocjonalnego przewodnika”, jakim powinna być matka. Czemu w dzisiejszych czasach dojrzewanie wciąż jest tematem tabu? – „Mam wrażenie, że w tej kwestii przez dwadzieścia lat niewiele się zmieniło. Oczywiście, pojawił się powszechny dostęp do Internetu, ale wciąż brakuje takiej pewności, że dojrzewanie, że zmiany w ciałach są czymś naturalnym, a nie wstydliwym. Mamy więc dostęp do mnóstwa rzetelnych informacji, ale nie umiemy ich młodym ludziom przekazać w sposób naturalny.” – komentuje ekspertka. Istotne jest, aby nastoletni chłopcy nie byli wyłączani z rozmów o miesiączce oraz dojrzewaniu dziewcząt. Są ich kolegami z klasy, przyjaciółmi, chłopakami, a w przyszłości mężami oraz ojcami córek. Nie ma żadnego powodu, dla którego nie mieliby posiadać wiedzy odnośnie cyklu menstruacyjnego. Poza tym, to niewiedza jest najczęstszym źródłem niechęci i obrzydzenia oraz podtrzymuje tabu wokół miesiączki. Tak samo jak ważne jest, by mamy rozmawiały o miesiączce z córkami, mamy synów również nie powinny pomijać tego tematu. To właśnie one są dla chłopców najbliższymi na tym etapie kobietami. Mają okres, doświadczają zmian zachodzących w cyklu, a synowie na co dzień to obserwują. Chłopak, tak samo jak dziewczynka, powinien wiedzieć czym jest miesiączka, jak przebiega, że czasem towarzyszy jej ból i dyskomfort. Chłopiec, który będzie posiadał taką wiedzę i dla którego ten temat nie stanowi tabu, nie będzie wyśmiewał swoich koleżanek gdy usłyszy, że mają okres lub wypadnie im z plecaka podpaska. Nie będzie reagował wstydem, czy zażenowaniem przy poruszaniu tego tematu, tylko potraktuje go jako coś naturalnego. Gdzie matki mogą szukać pomocy, jeśli chcą zacząć rozmowy ze swoimi córkami na temat seksualności? Zapytaliśmy o tę kwestię dziennikarkę Odetę Moro: – „Rozmowy o dojrzewaniu to zawsze była kwestia trudna i często obydwu stronom jest niewygodnie i niezręcznie. Dlatego tak bardzo się cieszę, że już za chwilę rusza kampania Porozmawiajmy Mamo – może ona pokaże potrzebę rozmowy między matką, a córką. Dodatkowo, ruszy cała platforma edukacyjna dla mam, które mieszkają w odległych zakątkach Polski i nie mają możliwości spotkania się z ekspertem w tych dziedzinach. Dzięki temu będą mogły uzyskać odpowiednią wiedzę w Internecie. Rusza kanał na platformie YouTube, które będą namawiać do sprawdzenia, czy nasze relacje matka-córka są wystarczające i czy sama rozmowa wystarczy. Dodatkowo, od września do listopada będą pojawiać się webinaria, z ekspertami, którzy będą do dyspozycji każdej mamy, mającej zasięg internetowy.” – tłumaczy Odeta Moro. Artykuł Szczera rozmowa buduje więź matki z córką pochodzi z serwisu NewsrmTV.J6gYUdl.