Test zgodności małżeńskiej. Zabawny quiz, w którym biorą udział państwo młodzi. Siadają na krzesłach umieszczonych na środku sali – plecami do siebie. Osoba prowadząca zabawę zadaje różne pytania, a nowożeńcy kolejno podnoszą tabliczki z napisami „JA”, „ON”, „ONA”.

Tuż, obok repertuaru weselnego wykonywanego przez zespół Kwidzyn ważne jest, aby urozmaicić czas zaproszonym uczestnikom, poprzez różnorodne zabawy oraz gry weselne. Każda doświadczona orkiestra weselna Gdynia ma swoje ulubione gry, które koniecznie powinna polecić Młodej Parze. Wtedy też wspólnie, Młoda Para oraz wybrany, przez nią, zespół muzyczny, wybierze kilka z nich, oczywiście według własnego uznania. Według mnie, na początku zwrócić uwagę na ważne szczegóły, typu średni wiek gości, ilość uczestników mogących brać udział w grze oraz czas każdej z zabaw, aby zbytnio nie przesadzić, ponieważ może zdarzyć się tak, iż zabawy będą trwały zbyt długo, powoli goście będą znużeni i stracą ochotę na dalszą zabawę, czego z pewnością żadna Młoda Para oraz orkiestra, nie moim zdaniem, może być zabawa tylko i wyłącznie dla młodego małżeństwa, czyli Młodej Pary. Ta zabawa nazywa się TEST ZGODNOŚCI. Małżonkowie siedzą tyłem do siebie, nie mogąc się ze sobą komunikować, na krzesłach, a jedna osoba, nazwijmy ją wodzirejem, zadaje pytania, najczęściej dotyczące obu osób, typu: pierwszy powiedział „kocham cię”? będzie rządził w sypialni? pierwszy zasypia? będzie wybierał imiona dla waszych dzieci? będzie zajmował się wspólnymi wydatkami?Para otrzymuje kartki z napisem „ja” oraz „on” (dla Panny Młodej), a dla Pana Młodego z napisem „ona”. Po zadaniu każdego z pytań oboje muszą odpowiedzieć. Ku zdumieniu najczęściej odpowiedzi nie zgadzają się, co bardzo może rozluźnić atmosferę i sprawić, że wszyscy uczestnicy będą się wspaniale bawić, również, odpowiadający, organizatorzy zabawą, niezwykle interesującą, jest taniec na gazecie. Niewiele potrzeba do niej rekwizytów, wystarczy gazeta i dobra, dosyć taneczna muzyka, co z pewnością zapewni zespół weselny Pelplin. Udział w tej zabawie biorą pary, które mają na to ochotę, najczęściej par jest od kilku do kilkunastu. Pamiętajmy, że im więcej par, tym ciekawsza zabawa. Polega na tym, że jedna osoba z grupy muzycznej puszcza muzykę, a pary tańczą na gazecie, oczywiście NIE MOGĄ wyjść poza swój kawałek gazety. Po każdej rundzie pary składają gazetę na pół i dalej tańczą w rytm muzyki. Przegrywają pary, które jednak, nawet w niewielkiej ilości „opuszczą” gazetę. Oczywiście wygrana para może otrzymać niewielki upominek od Pary Młodej, ale nie dalej swój pocałunek-w tej grze mogą wziąć udział wszyscy goście, wraz z Parą Młodą na czele. Oczywiście Para Młoda staje obok siebie, a wokół niej tworzymy krąg, stając jeden obok drugiego. Zabawę zaczyna Pan Młody, całując osobę, w policzek, bądź dłoń, obok siebie, jednak nie może to być poślubiona małżonka. Potem każdy po kolei całuje swojego sąsiada, całus „wraca” do Panny Młodej. Zabawa kończy się śpiewanym przez gości „gorzko-gorzko”, a młodzi małżonkowie muszą zachować tradycję i się namiętnie na przełamanie „pierwszych lodów nieśmiałości” i lepsze poznanie się. Gra polega na wyborze przez Pannę Młodą uczestników ze swojej rodziny, Pan Młody musi zaprosić do gry taką samą liczbę członków ze swojej rodziny. Goście stają naprzeciw siebie, każdy po kolei musi powiedzieć, co podoba mu się w osobie, która stoi naprzeciwko, na przykład pan z rodziny Panny Młodej powinien być dobrany z panią z rodziny „przeciwnej” i musi powiedzieć, co mu się w niej najbardziej podoba (oczy, nos) albo wymienić najciekawszą część ubioru (buty, spodnie). Każdy z uczestników opowiada po kolei o tym, a w drugiej rundzie, UWAGA, trzeba pocałować się w tę część, o której wspomnieliśmy .Jedną z ciekawych i bardzo śmiesznych zabaw jest poszukiwanie, powiedzmy, przez Pana Młodego swojej wybranki. Wspomniany, przeze mnie wcześniej, wodzirej, poszukuje wśród gości pozostałe kobiety, chcące wziąć udział w grze. Następnie zawiązuje oczy, apaszką, chustką, Panu Młodemu. Potem ustawia kobiety w szeregu, zaprasza Pana Młodego do rozpoznania Panny Młodej, poprzez zmysł dotyku. Oczywiście wodzirej mówi, czego ma dotykać Pan Młody, czy to kolana, czy też stopy. Jeżeli Pan Młody jest pewien, że znalazł swoją żonę, może odsłonić oczy. Jest to niezwykle zabawne, ponieważ niekiedy Pan Młody może pomylić żonę z inną uczestniczką imprezy . Można również wymyślić te grę w odwrotny sposób, czyli to Panna Młoda może poszukiwać swojego nie bawił się w słynny pociąg na weselnej imprezie? Dla niewtajemniczonych tłumaczę, na czym polega gra. Goście ustawiają się w szereg, w „wagonikach”, maszynistką jest Panna Młoda, do zabawy warto jest wykorzystać atrybuty, na przykład, gwizdek, peruki i tym podobne. Piosenka grana przez orkiestrę to oczywiście „Jedzie pociąg z daleka…”. Jednak pociąg staje na różnorakich stacjach. Wodzirej informuje uczestników na jakiej stacji, w jakim kraju stanął pociąg, a goście muszą w tym momencie zatańczyć narodowy taniec danego kraju. Powiedzmy, gdy pociąg stanął na stacji w Wiedniu trzeba zatańczyć walca, potem może stanąć w Madrycie, więc trzeba pokazać corridę, a na końcu pociąg wraz z gośćmi zatrzymuje się w Warszawie i każdy musi tańczyć poloneza . Najczęściej owy taniec wychodzi nieudolnie, co uatrakcyjnia tę konkursem jest także, znane każdemu, kalambury. Goście losują karteczki, na których wypisane są dyscypliny sportowe. Wylosowaną dyscyplinę trzeba pokazać, aby pozostali goście mogli odgadnąć o co chodzi. Osoba, która trafnie określi dyscyplinę, wygrywa od Pary Młodej, bądź kieliszeczek alkoholu albo skromny upominek. Nie sposób opisać wszystkie gry, pojawiające się na uroczystości weselnej, ale, wybrane przeze mnie, moim zdaniem, są najciekawsze oraz najbardziej zabawne, co zbliża do siebie wszystkich uczestników wesela. Myślę, że młodemu małżeństwu, właśnie na, zbliżeniu do siebie wszystkich uczestników imprezy, najbardziej zależy. A jeśli Młoda Para nie wie, przy której zabawie zgromadzeni będą najlepiej się bawić, warto zasięgnąć rady specjalistów owej dziedziny, czyli najczęściej orkiestry weselnej. Aneta pisze o jakoś nie szłam z duchem czasu, więc kiedy szukaliśmy z narzeczonym zespołu weselnego byłam sceptycznie nastawiona na wybór zespołu z innego miasta. Wiedziałam, że ciężko będzie się spotkać osobiście i że podpisanie umowy może być problematyczne. Jednak mój (jeszcze wtedy) narzeczony postanowił, że chce zespół spoza naszych okolic. Zgodziłam się, ale nie była to decyzja entuzjastyczna z mojej strony. Znaleźliśmy więc ofertę odpowiednią dla nas i padło na zespół weselny Trans. Nasz kontakt odbywał się jedynie przez telefon lub za pomocą mailów. Kontakt był na tyle zadowalający, że zdecydowaliśmy się na zatrudnienie zespołu na weselny przemierzył do nas całkiem sporą ilość kilometrów, ale podczas swojego występu nie dali odczuć że są zmęczeni. Zespół weselny doskonale wyczuł upodobania gości i dostosował do nich repertuar, który wydaje się nieprzebrany i stylowo bardzo bogaty. Przerwy w blokach muzycznych były bardzo krótkie, wątpię nawet, żeby w tak krótkim mogli choć trochę zregenerować swoje siły. Zespół weselny Trans ma niesamowicie duże pokłady energii, za co można chylić czoła. Doskonałe, wesołe gry i zabawy weselne, były miłą niespodzianką dla nas. Mieli za sobą kilka godzin podróży, całą noc grali i pewnie jeszcze kilka dodatkowych godzin grania nie byłoby dla nich problemem. Profesjonalne podejście do muzyki i rozrywki na weselu widać w u nich w każdym momencie wesela dlatego każdy, kto powierzy im oprawę muzyczną swojego wesela będzie wiedział, że wszystko będzie na najwyższym bardzo zadowoleni z naszego wyboru, zwłaszcza małżonek jest dumny że postawił na swoim. Przyznam, że tym razem miał rację :) Zespół weselny Trans na przyjęciu weselnym jest gwarantem świetnej zabawy oraz zadowolenia gości. Ze swojej strony ogromne dzięki na zaangażowanie i troskę w dobro naszego wesela, dla wszystkich muzyków, wyszło lepiej niż chcieliśmy.

test zgodności wesele śmieszne pytania